Stanisław Michalkiewicz stwierdził przytomnie, że za ową dyskrecję organów ścigania i wyrozumiałość wymiaru sprawiedliwości Wajda musiał słono zapłacić. W tym to czasie np córka ówczesnego premiera - Agata Buzek - zrobiła oszałamiającą karierę aktorską. Zagrała m.in. Klarę w "Zemście" w reżyserii Wajdy. Nie będę się wypowiadać na temat jej kunsztu aktorskiego - dużo się nie pomylę zakładając, że w owym czasie było w Polsce sporo młodych aktorek o porównywalnych zdolnościach, a podobnej kariery nie zrobiły. Znaczniej bardziej rzuca się w oczy kwestia warunków fizycznych panny Buzkówny, które zdecydowanie predestynują ją do odgrywania ról charakterystycznych, a nie amantek.
Cykl książek "Resortowe dzieci" ukazał ścisłą zależność między karierami pewnych ludzi, a związkami ich rodziców z komunistyczną bezpieką. Było to potwierdzenie graniczących z pewnością podejrzeń żywionych przez wielu.
Patrząc na zatrudnionych w urzędzie miejskim Wrocławia, zawsze mam niskie podejrzenia, że to nie ich kompetencje zdecydowały o zajmowanej pozycji tylko układy rodzinno-towarzyskie.
Ktoś może powiedzieć, że co z tego, przecież to nihil novi sub Sole. Owszem, zjawisko stare jak świat. Jednak najdziwniejsze jest to, że te wszystkie pomioty kogo trzeba, zawdzięczające swe "kariery" pozycji rodziców, wierzą, że są lepsi od reszty ludzi, że są prawdziwymi "elitami"!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz