Takie postawienie sprawy rewolucjonizuje nasze postrzeganie rzeczywistości.
Jest wojna i my bierzemy w niej udział i nie mam tu nawet na myśli wojny cywilizacji życia, przeciw cywilizacji śmierci, która jest ewidentna, ale nieustanne zmaganie z atakującymi nas demonami goryczy, zazdrości, zwątpienia, zniechęcenia, nawyku ciągłego narzekania itp.
Nie zmorzy nas głód ni żaden frasunek
ani zhołdują żadne świata hołdy
bo na Chrystusa my poszli werbunek
na jego żołdy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz