Pani Marto Lempart,
Właśnie chciałam wystosować do pani apel o udanie się na granicę polsko-białoruską i zaprezentowanie tam swojego najbardziej rozpoznawalnego hasła "Wy.....alać!", gdyż w końcu okoliczności uzasadniają tego rodzaju słownictwo, a zbieranina odrażających postaci, które biorą udział w pani eventach mogłaby być bardziej skuteczna niż armatki wodne w odstraszaniu wrogów.
Niestety nie rozpoznała pani swojej szansy i dała się wpuścić w klimaty całkowicie sprzeczne ze swoim image'em. Po tym, co widzieliśmy rok temu, nikt nie uwierzy w pani troskę o matki i dzieci.
Myślę, że policjanci pilnujący polskich granic wciąż jeszcze pamiętają pani urocze wypowiedzi do nich skierowane. Na pani miejscu nie ryzykowałaby konfrontacji z nimi, ani też z mieszkańcami Podlasia, z którymi się pani ewidentnie nie solidaryzuje.
Mam natomiast nadzieję, że zetknięcie z tzw. "uchodźcami" przywróci panią do rzeczywistości, czego z całego serca życzę!
Wzruszyłam się!
Tego się po prostu nie da skomentować! |
Pożyteczni idioci czy medialni wojownicy Putina i Łukaszenki? |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz