We wtorek (chyba) oglądałam program Raymonda Arroyo https://youtu.be/k_k77Uk3r0E, w którym "the conclave crew" złożony z niego samego, Roberta Royala i ks. Murraya omawiali potencjalnych kandydatów na papieża i wśród tych kilku nazwisk znalazł się - gdzieś przy końcu - kardynał Prevost.
Przy tej okazji wspomniane zostało, że kiedy pracował w Peru nie zajął sie należycie przypadkami dwóch księży molestujących dziewczynki (girls - czyli równie dobrze mogą być dorosłe dziewczyny) i Kościół musiał płacić odszkodowania. Robert Royal stwierdził, że ów skandal z 2022 r. to prawdopodobnie jedyna rzecz, jaką ludzie o nim słyszeli - i jeśli nawet byłby brany pod uwagę - to skutecznie zatopi jego ewentualną kandydaturę.
Tak się - jak widać - nie stało i został wybrany kandydat z tzw "trupem w szafie", którego bardzo łatwo będzie wyciągać przy rozmaitych okazjach. Nie mam żadnej możliwości sprawdzić, czy te zarzuty są słuszne czy nie., zresztą kwestia ich prawdziwości nie ma żadnego znaczenia. Najważniejsze, że mogą zostać użyte do szantażu.
Istnieje podejrzenie, że taka możliwość miała wpływ na wybór papieża. Amerykańskie służby mają go w garści. Podobno to właśnie one, za kadencji Obamy, skutecznie przyczyniły sie do abdykacji Benedykta XVI, więc możliwości wpływania na Watykan ewidentnie mają, tym bardziej, że stan finansów po rządach Franciszka i Parolina jest opłakany - deficyt budżetowy sie potroił przez te 12 lat.
Może dlatego nie potrafię się cieszyć z wyboru papieża... Poczekamy, zobaczymy.
Wspominałam onegdaj o procesie księdza Glasa. Zarzucane są mu czyny nieobyczajne wobec nieletniego (nastolatka). Podobno się przyznał, że "ma problem ze stopami". Jedno z nagrań na YouTube (rozmowa ks Kostrzewy z jego dobrą znajomą, Gabrielą) wyjaśnia o co chodzi. Otóż ksiądz został zapytany wprost czy ma problem ze stopami, a on zrozumiał to dosłownie i odpowiedział twierdząco.
Cóż, ja także mam problem ze stopami - puchną i bolą. Pewnego marcowego dnia tak zdrętwiały, że kiedy wstałam z fotela lewa stopa wykrzywila sie nienaturalnie i przewróciłam się. Na szczęście nie było zlamania, ani skręcenia, tylko potężny krwiak. Kurowałam się półtora miesiąca!
Każdy człowiek w pewnym wieku ma problem ze stopami, zwłaszcza przy wysokim wzroście, albo dużej masie ciała. Trzeba wyjątkowo złej woli, żeby intrpretować to jako fetysz. Brzmi raczej jak ponury, perwersyjny żart.
Nie dałabym się pokroić za księdza Glasa. Słuchając go czasami miałam wrażenia mieszane, ale im więcej informacji o procesie do mnie dochodzi, tym bardziej jestem skłonna uważać, że to hucpa.
Hucpą na 100% jest "kawalerka Nawrockiego". Służby już zupełnie jawnie udostępniają zawartość jego teczki zaprzyjaźnionym mediom i politykom. Europoseł Brejza opublikował w internecie potwierdzenie tranzakcji wypłaty 12 tys, PLN z konta kandydata PISu, przypuszczalnie na wykup lokalu komunalnego sąsiada - alkoholika. Jakim cudem taki dokument znalazł sie w posiadaniu całkowicie obcej osoby? Tajemnica bankowa nie obowiązuje wobec opozycji?
Jeśli kogoś interesuje ilość i metraż mieszkań posiadach przez polityków można wejść na strone sejmu i obejrzeć sobie oświadczenia majątkowe posłów. Ciekawa lektura. Nawet Jachira dorobiła się trzech!
Za to Tusk nie ma ani mieszkania, ani domu. Pewnie pod mostem mieszka, biedaczek! Ale lemingi mu wierzą.
OdpowiedzUsuń