poniedziałek, 22 września 2025

O naturze smoków i innych potworów

Jaki jest smok każdy wie. W bajkach jest uosobieniem zła. Każdy wie, że smoka należy się bać, a z powodu jego siły zwalczyć można tylko podstępem. Kto nie jest dość przebiegły, aby go zwycięzyc najlepiej zrobi unikając kontaktu z nim za wszelką cenę...

W zwycięskiej bajce konkursu Biedronki Piórko 2025 "Co zrobić z tym smokiem" autor chce przekonać dzieci, że smok jest co prawda nieco inny, ale w gruncie rzeczy milutki. Ludzie i smoki, a już szczególnie dzieci i smoki, mogą się bez trudu porozumiewać. Rycerze natomiast walczą z tymi sympatycznymi gadami wyłącznie dlatego, że inaczej nie mieli by co robić ze swoim czasem...

Bardzo ciekawy przekaz czyż nie? Ze smokiem można sie miziać! Zwłaszcza dziewczynki  mogą miziać się ze smokiem...


... tylko niestety mizianie ze smokiem kończy się tak:


Wszyscy to wiemy, ale ktoś chce przekonać młode pokolenie, że jest inaczej. Ten ktoś sponsoruje konkursy literackie na bajki dla dzieci, żeby wsączać im do głowy przekaz radykalnie sprzeczny z tym czego doświadczyły wszyskie poprzednie pokolenia.

Furda tam pokolenia, dzieci wiedzą lepiej!!! Wiedzą lepiej z książeczek sponsorowanych przez kogo trzeba! Wiedzą z pop kultury sączącej się 24 godziny na dobę z ich smartfonów...

Odmienność może być pociagająca, zwłaszcza w młodym wieku. Tak sądziły angielskie dziewczęta z dołów spolecznych. Sądziły, że i one mogą doświadczyć czegoś ekscytującego w swoich zapyziałych, postindustrialnych miasteczkach.

Egzotyczny boyfriend czekający pod szkołą. Koleżanki zazdroszczą, zwlaszcza na początku tej obiecującej znajomości... Potem boyfriend zaczyna mieć dziwne propozycje, np żeby się spotkać z wujkiem lat 45 i jego kumplami w liczbie 12, będzie fajnie. Zależy dla kogo. Fajnie nie bylo. Było bardzo niefajnie. Tak niefajnie, że potrzebne jest pogotowie i to zaraz, no i policja oczywiście. Policja nie może uwierzyć, że 12 - latka kopuluje z grupą pakistańskich mężczyzn inaczej niż dobrowolnie i z ochotą. Inaczej bylaby rasistką. Rasiści się wprawdzie zdażają jak np ojciec jednej z dziewczynek, który usiłował wtargnąć do domu, gdzie właśnie odbywal się gwałt zbiorowy na jego córce. Zbereźnik został natychmiast aresztowany...

Małe rasistki skarżące sie policji zostały zignorowane. Któżby im uwierzyl. Wystarczy popatrzeć jak są ubrane i wysmarowane na obliczach. Jak małe kurwy, niestety. Zainspirowaly się jakąś wyjącą gwiazdą merdajacą dupą na swoich występach muzyczno-tanecznych. Mamuńcie nie widzą i nie słyszą. Cieszą się, że córunie mają powodzenie. Że bardzo specyficzne - i tylko wśród egzotycznych kawalerów - dochodzi do świadomości nieco później. Zwykle za późno...


Czy chcemy przez to przechodzić?

Rodzice, nie spisujcie młodego pokolenia na straty. Zacznijcie wreszcie wychowywać swoje potomstwo! Skromny ubiór i sposób bycia to nie opresja tylko jeden ze środkow bezpieczeństwa! Nie hodujcie nam wszystkim rozwydrzonych potworów. Rozwydrzonych, a zarazem bezbronnych wobec świata i pozbawionych pomocy dorosłych, których autorytet odrzucili w swojej bezbrzeżnej głupocie i arogancji!


Dlaczego jakieś katolickie albo konserwatywne wydawnictwo nie ogłosi konkursu na książkę dla dzieci albo młodzieży. Z góry zakładamy, że to sie nie uda? Że nie ma wśród nas  talentów literackich? Dlaczego ktoś nie zasponsoruje atrakcyjnego wizualnie filmu ze zdroworozsądkowym, pozytywnym przekazem? Móglby być animowany...

Tak, wiem są katolickie konkursy promujące pobożne wypracowania, sama brałam udział w jednym z nich. Tylko do kogo z tym można dotrzeć? Wyłacznie do dumnych rodziców młodego autora.

Odpuszczenie sobie kultury to największy grzech konserwatywnej/katolickiej części społeczęństwa. To jedno z tych zaniechań, które będzie miało nieskończone konsekwencje...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz