bardzo lubi nadstawiać dupska.
Choć nie nosi spódnicy
ta nadzieja lewicy
lepszy jest niż Nadieżda Krupska
Śmiszek, mąż Roberta Biedronia
z wysokiego spaść nie boi się konia,
a nuż szczęście zaświta
i fortuna obfita
czeka go na brukselskich błoniach
Opozycji wódz Grzegorz Schetyna,
co dostaje instrukcje z Berlina,
jedynki na każdej liście
przyznaje komuniście,
aż go cała Platforma przeklina
Idą konfederaci
nie nadmiernie na razie bogaci.
Po kadencji jednej w Brukseli
kasy w bród będą mieli
polskiej sprawy cni adwokaci
Korwin-Mikke, nasz celebryta,
do Brukseli wyrusza z kopyta.
By po tekście w dowolnym temacie
każdemu opadły gacie,
niecodziennych sposobów się chwyta.
Grzegorz Braun filmami wsławiony
język ma niewyparzony.
Chce pedałów batożyć,
dobrze w zad im przyłożyć
aż poszukają se żony.
Ministra od edukacji
potrzebuje dłuższych wakacji,
by odpocząć po trudzie
ciężkiej orki na grudzie
i ciągłych perturbacji
Pan minister Joachim Brudziński,
narodu milusiński,
kukły Żyda bić nie pozwolił,
Izrael zadowolił,
szpiegom czujnie przygląda się chińskim
Saryusz-Wolski, eurodeputowany,
przeciw Tuskowi stawiany
choć się wypisał z Platformy,
ciągle nie traci formy
i znowu chce być wybrany
Pani premier Beata Szydlo
poprzerabia eurokratów na mydło.
Srodze im naurąga,
gdy trzeba, chwyci za drąga.
Nie pozwoli traktować jak bydło
Zjednoczona prawica
zasępione ma lica
konkurencja rosnąc zaczyna
za sprawą Żydowina,
co bezprawne roszczenia przemyca.
Koalicjanci platformy
wyrokiem niebios przekornym
to sami postkomuniści,
co nie zawiśli wśród liści
gdy czas był wrócić do normy
Wiosna Roberta Biedronia,
chce uczyć walenia konia
niewinne drobne dziatki,
co spod opieki matki
zabrano do przedszkola.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz