sobota, 16 lipca 2022

Wyjaśniło się kim jest "Babcia Kasia"

Dziś znalazłam na Twitterze (konto Roberta Tekieli tweetu pitu) i nawet się nie zdziwiłam. Historia bardzo smutna i bardzo wiele wyjaśniająca.



P.S.
Nie wiem czy to prawda, ale podejrzewam, że tak.

środa, 6 lipca 2022

Czy ekshibicjoniści zaliczają się do LGBT?

W czasach mojego dzieciństwa i młodości najbardziej popularnym wyrazem "alternatywnej seksualności" był ekshibicjonizm. Zawsze można było zobaczyć jakiegoś mętnego typa obnażającego się na klatce schodowej, kiedy wracało się ze szkoły, podczas spaceru z psem w parku, na basenie, na plaży, a nawet w pociągu. Zazwyczaj określani byli mianem "zboczeńców". Do tej kategorii zaliczało się również indywidua korzystające z tłoku w miejscach publicznych, np. komunikacji miejskiej, aby macać nieletnie dziewczęta między nogami.

Nie wiem czy wybór dziewczynek świadczył o pedofilskich zapędach owych zboczeńców, czy tez po prostu wybierali dzieci jako najbardziej bezbronne ofiary swoich seksualnych ataków. Faktem jest, że ilość obnażających się ekshibicjonistów zmniejszała się wraz z upływem lat, a ostatniego widziałam na krótko przed czterdziestką (wyglądałam znacznie młodziej niż można by podejrzewać na podstawie daty urodzenia). Obrzuciłam go kamieniami, przedostatniego też.

Najbardziej zaskakujący był przekrój wiekowy i społeczny - od młodych i względnie przystojnych, przez ewidentnie zaburzone, mamroczące indywidua w nieokreślonym wieku, do szanowanych ojców rodzin i dziadków, którzy płynnie przechodzili od zajmowania się wnukami do pokazywania kutasa przechodzącym obok kobietom.

O homoseksualistach mówiło się pederaści. O ich istnieniu wiedziałam głównie z książek o kulturze antycznej. Dopiero na studiach jeden z kolegów wyznał, że zapuścił brodę tylko dlatego, żeby go stare pedały nie zaczepiały w toaletach publicznych.

Tak prezentowała się rodzima różnorodność seksualna za PRL-u i nieco później. To, co widzimy na tzw. paradach równości to głównie import ideologii, aktywistów i PR-u. Nikomu, kto zetknął się ze zboczeńcem za młodu - czy to dziewczynce uraczonej widokiem męskiego organu czy chłopakowi molestowanemu przez pedała w kiblu - nie skojarzyłoby się to doświadczenie z kolorami tęczy. Bardziej z wdepnięciem w gówno lub inną podobną substancję.

Nie wiem czy ekshibicjonistów już niema czy też mój wiek mnie przed nimi chroni, ale nurtuje mnie pytanie czy i oni mają swoją flagę na "paradzie równości". Czy obnażający się uczestnicy tego wydarzenia to właśnie oficjalne występy ekshibicjonistów? A może ukryli się pod etykietą transgender i na skutek wprowadzenia obłąkanego prawodawstwa mogą bezkarnie molestować kobiety w damskich toaletach i szatniach?

Z jakimż zaskoczeniem w dorosłym wieku przeczytałam w literaturze angielskiej, że po zetknięciu się z tzw. flasherem kobieta wzywała policję i miała prawo do opieki psychologa po tak strasznej traumie. Teraz zaś całe pochody ekshibicjonistów gwałcą przez oczy społeczeństwa Europy i wszyscy mają obowiązek się nimi zachwycać.