czwartek, 3 lipca 2025

Koniec "sfałszowanych wyborów" i groźny Tusek

No, przydługi cyrk pt "sfałszowane wybory" mamy za sobą. Tzn nie ma pewności, co te barany jeszcze wymyślą, ale sąd najwyższy uznał wynik i tego nie udało sie wysadzić Giertychowi, Bodnarowi ani Tuskowi. 

Swoją drogą występy gościnne Bodnara przed sądem były żenujące i ta obłudna gadka, że sąd powinien pochylić sie nad każdym protestem! Jak te protesty wyglądały widać na stronie Sądu Najwyższego np "Protestuję przeciw wyborowi prezydenta". Nic dziwnego, że publikacja kilku próbek rozwścieczyła prokuratora generalnego...

Joanna Miziołek podzielila się w "Rozjeździe" plotką, że szybkie gratulacje Urszuli von der Jeleń dla prezydenta elekta były wynikiem telefonu z USA od Marco Rubio, który miał powiedzieć, że jeśli UE zrobi w Polsce wariant rumuński to ma wojnę celną na bank.

Patrole obywatelskie na granicy zachodniej wymusiły na Tusku groźne deklaracje (wprowadzenie kontroli na ganicy z Niemcami i Litwą od poniedziałku), zobaczymy co z tego będzie.