wtorek, 22 marca 2022

O broni biologicznej naszych czasów

Obejrzałam sobie wczoraj stare materiały z "kryzysu" na granicy polsko-białoruskiej z ich nachalną antypolską retoryką i komentarzami internautów, prawie bez wyjątku przyznającymi nam rację. Przynajmniej człowiek miał jasność, co o tym myśleć! Teraz - dla odmiany - chwalą nas, co uruchamia w moim mózgu wszystkie możliwe sygnały ostrzegawcze. Chcą nas użyć.!!! 

Prezydent Zełeński wylewnie wyraża wdzięczność za przyjęcie uchodźców, ale polscy dziennikarze nie są wpuszczani na jego konferencje prasowe, we Lwowie rok Bandery trwa w najlepsze, a zrujnowaną Ukrainę najprawdopodobniej odbudują Niemcy i Francuzi.

Była ambasadoressa USA G. Mosbacher oświadcza, że czarny PR robili Polsce agenci Putina i to oni wymyślili slogan o rzekomym braku praworządności. Wszystko to bardzo pięknie, ale jak to możliwe, że agenci Putina są tak wszechwładni, że ich kłamliwe tezy powtarzają wszystkie media zachodnie z amerykańskimi włącznie? Czyżby te media nie miały obowiązku sprawdzania materiałów, które publikują, pod kątem zgodności z faktami?!!! Strzeżmy się Greków, zwłaszcza kiedy niosą dary (w tym przypadku wyłącznie dobre słowa).

A co na Białorusi, która być może jest (albo okaże się) ważniejsza dla nas niż Ukraina. Na koncie niezawodnej Klary Soltan takie oto 2 wpisy:


Czy te dwie informacje nie wydają się sprzeczne? Ta druga wskazuje, że to Konfederacja podnosząca problem fałszywych uchodźców na granicy z Ukrainą ma rację, a nie młotkujący ją "ruską onucą" wzmożeni dziennikarze

A tu jeszcze ciekawiej - Łukaszenko rekrutuje Arabów do wojska! Rozumiem, że Białorusini niezbyt chętni do "denazyfikacji" Ukrainy! A co to dla nas oznacza? Uzbrojeni bandyci atakujący wschodnią granicę?



Jakkolwiek cieszą wpisy takie jak poniżej...




... to wciąż trzeba pamiętać o sławnych kolorowych studentach, którzy jak wiadomo zamieszkują pół Ukrainy i są traktowani na granicy w sposób niebywale rasistowski:



To jest broń biologiczna! W przypadku turystów/studentów z Bliskiego Wschodu mamy całkowitą pewność. O wiele trudniejsza jest sytuacja z prawdziwymi uchodźcami z Ukrainy. Oni nie są niczemu winni, ale ich napływ jest wywołany przez konkretne osoby w konkretnym celu, jakim jest destabilizacja naszego kraju, frontowego w przypadku konfliktu NATO z Rosją.

Więc apeluje o mniej uniesienia, które przybiera czasem kuriozalne formy (jak śpiewanie Imagine, czyli  pochwały komunistycznej wizji świata bez granic, ludziom, którzy bronią swojego kraju przed agresją), a zdecydowanie więcej przenikliwości i roztropności. Mniej młotkowania nie dość wzmożonych, a więcej działań uniemożliwiających zatruwanie debaty publicznej przez prawdziwą agenturę Kremla (GW, TVN) i jego najwierniejszego przydupasa - Berlin(Onet, Newsweek).

P.S.
Ze strony Biełsatu:

Białoruś. W Bruzgach zamknięto ośrodek dla migrantów

Jesienią po próbach brutalnego przedarcia się do Polski część migrantów została przewieziona do centrum logistycznego Bruzgi. Trafiło tam nawet kilka tsysięcy osób.

Białoruski Komitet Graniczny poinformował, że w centrum logistycznym w Bruzgach przy granicy z Polską nie ma już migrantów. Podjęto decyzję o jego zamknięciu.

„Niektórymi migrantami dowodzą, resztę pędzą jak bydło”. Polski żołnierz o działaniach białoruskich służb

W nocy 98 migrantów wyleciało specjalnym lotem ewakuacyjnym z Mińska do Irbilu. Został on zorganizowany we współpracy z Międzynarodową Organizacją Migracji (IOM). Pozostali trafili do hoteli i sanatoriów, gdzie czekają na kolejne rejsy.

„Lepszej drogi do Europy obecnie nie ma”. Dlaczego migranci decydują się na podróż przez Białoruś?

Jednocześnie polska Straż Graniczna poinformowała, że wczoraj nielegalnie z Białorusi do Polski próbowały się dostać 134 osoby. To najwięcej od początku roku. Największa grupa chciała przejść w okolicach Narewki, miała tam miejsce akcja ratownicza, podczas której wspólnie ze strażakami udało się pogranicznikom wydostać z bagien 16 obywateli Iraku.

20 marca w Bruzgach miało przebywać 409 migrantów.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz